„Rozwiązanie, które zastosowano w laserze P.L.E.A.S.E.® Professional jest unikalne w skali rynku światowego. Do tej pory gabinety w celu oczyszczania powietrza z dymu, wirusów oraz naskórka musiały zakupić dodatkowy pochłaniacz, który oczyszczał powietrze w gabinecie. Laser P.L.E.A.S.E.® taki pochłaniacz ma wbudowany bezpośrednio w głowicę. Dzięki temu wszystkie drobnoustroje i zanieczyszczenia nie wychodzą z jego zamkniętego obiegu, a pacjent i lekarz są w pełni chronieni w trakcie trwania zabiegu. Co więcej, chronione są także kolejni pacjenci wchodzący do gabinetu.” – mówi dr Agnieszka Nalewczyńska, lekarz medycyny i ginekologii estetycznej.

Pochłaniacz okazał się doskonałym rozwiązaniem, odpowiadającym na wyzwania roku 2020. Jednak to nie ta cecha sprawiła, że w 2019 roku było o laserze głośno. Jego konstrukcja jest także unikalna pod innymi względami. Jakimi? Jako jedyny na świecie umożliwia łączenie terapii. Oznacza to, że po zabiegu laseroterapii lekarz może od razu podać substancję aktywną do głębokich warstw skóry pacjenta. Wśród nich znajdziemy czynniki wzrostu, witaminę C i mocno nawilżający kwas hialuronowy, które stanowią trzy najpopularniejsze wybory klientów klinik medycyny estetycznej. Tak nietypowe w laseroterapii połączenie umożliwia pulsacyjna praca urządzenia. Polega ona na emisji wiązek wykonywanych przez nie z przerwami. Właśnie te przerwy dają skórze czas na odprowadzenie ciepła, dzięki czemu skóra nie ulega poparzeniu i można na nią od razu nakładać substancję aktywną. W teorii, bo w praktyce musimy przecież mieć jak ją podać. O tym także pomyśleli konstruktorzy lasera wyposażając go w technologię SmartPorationTM. Dzięki niej głowica tworzy w tkance mikropory, przez które podajemy substancję aktywną do głębokich warstw skóry. Efekty? Ponad 100 krotnie większą wchłanialność preparatu niż w klasycznej metodzie podawania przez skórę. Dodatkowo ekspresowy czas rekonwalescencji trwający średnio 48 godzin dzięki mikroporom zajmującym jedynie od 1% do 15% obszaru poddanego zabiegowi. Oto nowy standard laseroterapii.

„W marcu i kwietniu pacjenci systematycznie dopytywali o terminy na laser P.L.E.A.S.E.®. Spektakularne efekty jakie zapewnia już po pierwszym zabiegu, a także praktyczna jego bezbolesność zapewniły mu spore grono zainteresowanych. Z punktu widzenia lekarza to doskonałe urządzenie całoroczne. Wystarczy, że dobiorę odpowiednie parametry idealne do pory roku oraz skóry pacjenta i możemy pracować nad wyglądem poczynając od delikatnych zabiegów ablacyjnych aż po pełen resurfacing. To także sposób na poprawę wyglądu naszego ciała przed wakacjami. Wiele osób decyduje się także na zabieg częściowy, w szczególności na okolice oczu, które jako pierwsze zdradzają oznaki starzenia się twarzy. I tutaj od razu uspokajam. Laser stanowi urządzenie medyczne klasy 1C. Wyposażono go w 2 sensory kontaktu zapewniające pewność prawidłowego styku urządzenia ze skórą. Nie ma więc możliwości niekontrolowanej emisji wiązki lasera i uszkodzenia narządu wzroku. Jeśli lekarz oderwie urządzenie od tkanki w trakcie zabiegu automatycznie się ono wyłączy. Dzięki temu pracujemy spokojnie zarówno na dolnej jak i górnej powiece". – dodaje Agnieszka Nalewczyńska.

Dzięki unikalnym cechom lasera P.L.E.A.S.E.® Professional zabiegi z jego wykorzystaniem mają szansę stać się jednymi z najchętniej wykonywanych procedur beauty w 2020 r.